Recenzja książki "Obrona Łużyna" Vladimira Nabokova

Dla kogo jest ta książka?

Główny bohater tej książki jest bardzo zdolnym szachistą (słyszałem, że jego postać wzorowana była na polskim szachiście Rubinsteinie), który na kartach powieści próbuje odnaleźć się w życiu będąc obsesyjnie uzależnionym od królewskiej gry. Jest to smutna historia (co specjalnie nie dziwi biorąc pod uwagę, że autor urodził się w Rosji), raczej niezbyt zachęcająca do grania w szachy, ale pokazuje do czego może doprowadzić obsesja i ucieczka od "realnej" rzeczywistości. Nie traktowałbym tego jako książka dla szachistów, jest to bardziej pokazanie pewnego problemu gdzie szachy są tylko tłem, zaryzykuję stwierdzenie, że nawet ktoś niezainteresowany królewską grą może ją lepiej zrozumieć, bo nie skupi się na samej grze a na tym aspekcie psychologicznym.

Czy warto przeczytać?

Książka jest napisana w bardzo "poetyckim" stylu, a fabuła przebiega dosyć wolno co dla niektórych osób, które mają problem z koncentracją może być dużym wyzwaniem, ale z odpowiednim nastawieniem można z tej książki naprawdę sporo wynieść. Wielu osobom pewnie się nie spodoba, widziałem wiele negatywnym recenzji, które mocno narzekały na wspomniane wcześniej aspekty. Niemniej jednak moim zdaniem warto być otwarty na różne książki i czasem trochę "wysilić się", bo można odkryć coś ciekawego co zmusi do jakiejś refleksji. Po przeczytaniu książki polecam zapoznać się z interpretacjami znaczenia tej historii przez recenzentów w Internecie. Kiedy ja to zrobiłem znalazłem kilka bardzo ciekawych wniosków, które mogłem dodać do swoich własnych i taka konfrontacja na pewno dodaje wartości samej lekturze.